sobota, 13 lipca 2013

Interesujący wywiad

Może tym razem rozpocznę cytatem z jednej z moich ulubionych książek - F.Savater "Proste pytania". Na marginesie taka informacja, która wielu na pewno zdziwi - jest to fragment z podręcznika filozofii do szkoły średniej, w tym technikum. Tak, są takie kraje na Zachodzie, gdzie filozofia jest zwykłym przedmiotem. To tylko się większości Polaków zdaje, że jest to coś niepotrzebnego, dziwnego, wziętego z księżyca. 
Bardzo lubię ten fragment książki Savatera, bo chwyta on istotę sprawy:

"Pamiętam bardzo dobrze, kiedy po raz pierwszy zrozumiałem, że prędzej czy później będę musiał umrzeć. Miałem może dziesięć, może dziewięć lat, dochodziła jedenasta w nocy, a ja leżałem już w łóżku. Moi dwaj bracia, którzy spali ze mną w tym samym pokoju, spokojnie pochrapywali. (...). Nagle, w całkowitych ciemnościach usiadłem na łóżku: ja też umrę! Przyjdzie i na mnie kolej, to mnie nieodwołalnie dotyczy! Nie ma ucieczki! Będę musiał znieść śmierć nie tylko mojej babci i ukochanego dziadka, tak jak i moich rodziców, ale ja, ja sam, będę musiał umrzeć i nie ma na to rady (zadziwiająco dojrzała refleksja jak na umysł dziesięciolatka - moja uwaga).
Jakaż to dziwna i straszna rzecz, taka niezrozumiała, ale nade wszystko - jakież to nieuchronnie osobiste!".

Ano właśnie. Nikt nie może umrzeć za nas, trzeba przez to przejść samodzielnie. Kiedyś pewien z uczniów powiedział mi, że niekoniecznie, ponieważ umarł za nas Jezus Chrystus. Tak czy owak jednak, doświadczenie śmierci, przejście przez tę bramę, czeka każdego z nas.

Być może niektórzy z Was słyszeli już o Krzysztofie Jackowskim. Jest to znany na całą Polskę jasnowidz. Z jego pomocy korzystała nie tylko policja (choć oficjalnie wszystkiemu zaprzeczają), nie tylko wielu znanych polityków, ale też zwykli ludzie. Wyszukałem ciekawy wywiad, w którym Jackowski poniekąd próbuje odpowiedzieć na pytanie, czy istnieje jakaś forma egzystencji świadomości po śmierci. Prawdziwy filozof nie tylko jest krytyczny, ale równocześnie nie odrzuca z góry żadnej możliwości. Zachęcam do obejrzenia tego ciekawego wywiadu:




4 komentarze:

  1. Mam Savatera ale na razie jakoś nie mogę się za niego zabrać :( Myślałam żeby po hiszpańsku go łyknąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, jestem zdziwiona, że traktuje pan poważnie Jackowskiego...
    http://badania.net/jasnowidz-odpowiedzial-na-propozycje-testu/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Pani za bardzo ciekawy link! O tej propozycji akurat nie wiedziałem, choć orientuję się, że istnieją podobne badania na całym świecie, w dodatku łączące się z wysokim honorarium w przypadku udowodnienia zdolności paranormalnych.

      Staram się z góry nie odrzucać żadnego stanowiska, Pan Jackowski sam twierdzi, że jego wizje pojawiają się w sposób niekontrolowany i czasem są błędne. Jedyne co zastanawia to trafność tych udanych :-)Ale oczywiście - może to być zwykły zbieg okoliczności lub mechanizmy psychologiczne.

      Sądzę po prostu, że przypadek Pana Jackowskiego jest interesujący i może stanowić ciekawy punkt wyjścia do rozmowy np. o duszy/świadomości.

      Przypadek Pana Jackowskiego, gdyby mógł się kiedyś potwierdzić, rozpatrywałbym raczej nie w kategoriach parapsychologii, lecz bardziej biologii czy fizyki. Nie można w końcu wykluczyć, że przyszłość, a także przeszłość - istnieją, a "czas" i "miejsce" są pewnego rodzaju złudzeniami. Wiadomo, że np. ryba postrzega świat inaczej niż człowiek, że istnieje coś takiego jak ewolucja, i że pewne zdolności mogą pojawić się u wybranych osobników, np. dłuższa szyja u żyrafy. Może umiejętność postrzegania świata w trochę innym wymiarze to jakiś szczątkowy "zmysł", który nie zawsze działa do końca sprawnie? To oczywiście tylko jedna z wielu możliwości :-)

      Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za komentarz!

      Usuń