Podczas prac redakcyjnych nad "Wampirzycą" padła propozycja, aby tytuł zmienić. Ponoć jest już przesyt wampirów i ogólnego wampiryzmu. Motyw wampirów jest - przynajmniej tak twierdzą niektórzy - ograny do cna. Akurat. Pewnie za kilka lat nakładem jakiegoś amerykańskiego wydawnictwa ukaże się "Dziewczyna, która była wampirzycą" albo "Wampirzyca z pociągu", czy też "50 twarzy wampira" i znów będzie moda na wampiry.
Tak czy owak decyzja o zmianie tytułu praktycznie zapadła i powieść ma nosić tytuł "Demon". Nie jestem pewien, czy tytuł "Demon" nie jest również ograny, niemniej faktycznie może zaintrygować, szczególnie wielbicieli literatury grozy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz