W ręce wpadła mi doskonała książka, którą z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim nauczycielom etyki i filozofii w szkołach średnich. To "Antypodręcznik filozofii".
Świetnie, błyskotliwie napisana. Nie brakuje w niej przekory i przewrotnego poczucia humoru, prowokacji i zaskakujących pytań - czyli tego, co rasowy nauczyciel filozofii lubi najbardziej.
Oto tytuły niektórych rozdziałów: "Czy powinniśmy zacząć rok szkolny od spalenia nauczyciela filozofii?", "Dlaczego w Amsterdamie bez problemu możecie kupić haszysz, a w Waszym liceum nie?", "Czy pozwoliłbyś swojemu dziecku oglądać filmy pornograficzne w Internecie?".
Do każdego tematu dołączone są krótkie teksty źródłowe. Spokojnie wystarczy Wam na kilkanaście świetnych lekcji. Do tego jeszcze zajrzycie na mojego chomika i zobaczycie, jakie filmy można do tych tematów dopasować (robię mały zbiór).
Na reszcie jakieś ułatwienie! Grupa międzyklasowa powoduje, że tematy z programu są wyczerpane w jeden rok :(, a nie można przecież w kółko wałkować tego samego. Niech żyje Michel Onfray!
Książkę kupicie bez problemu przez Internet.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz