niedziela, 7 kwietnia 2013

Czemu trzeba uczyć filozofii w szkole?

Napisano i powiedziano na ten temat bardzo wiele. Najlepszy chyba będzie jednak dowód "przez karykaturę". Chodzi o to, że uczeń uczęszczający do liceum ogólnokształcącego powinien mieć jakąś chociaż ogólną wiedzę na temat świata. Sama nazwa brzmi "ogólnokształcące". 


Moje doświadczenia ze szkołą średnią są takie (liceum ogólnokształcące w dużym mieście):

1. Uczniowie są przekonani, że lekcje etyki to lekcje o egzorcyzmach/etykiecie.
2. 8 na 10 pytanych osób nie wie, kim byli Arystoteles, Sokrates i Platon (klasa maturalna).  Nie chodzi o opowiadanie o poglądach, bez przesady. Nie wiedzą, że ktoś taki w ogóle istniał.
3. Uczniowie na pytanie "skąd wziął się świat?" odpowiadają, że został stworzony w ciągu sześciu dni. Uwaga: nie traktują tej opowieści jak alegorię, lecz DOSŁOWNIE. 
4. Na pytanie jak długo powstawał Wszechświat również odpowiadają, że sześć-siedem dni. Dziwią się, gdy mówię o czternastu miliardach lat. 
5. Na pytanie - ile we Wszechświecie jest słońc - większość odpowiada bez wahania - jedno. 
6. Na pytanie jak powstała Ziemia - większość odpowiada, że w momencie powstania całego Wszechświata.
7. Większość sądzi, że człowiek istnieje na Ziemi od początku jej powstania i musiał toczyć ciężkie walki z dinozaurami, czego dowodem są opowieści o smokach.
8. Większość uczniów (7 na 10) uważa, że powstanie Wszechświata, Ziemi, człowieka oraz wszystkich innych gatunków nastąpiło mniej więcej w jednym momencie. Że wszystkie gatunki były już w momencie powstania Wszechświata i istnieją, niezmiennie, do tej pory.
9. Wiele osób jest święcie przekonanych, że filmy o zombie są prawdziwe i zostały nakręcone "na faktach  autentycznych". itp. itd.

Można stwierdzić, że uczniom nie jest potrzebna filozofia, lecz historia, geologia i biologia. Zgłębiając temat odkryłem jednak coś jeszcze bardziej zaskakującego - oni znają prawdę. Wielu uczniów po pewnym czasie przypomina sobie, że już te informacje mieli gdzieś podawane "a rzeczywiście, kiedyś to było na przyrodzie".

To jest jakiś dziwny paradoks. Czemu tak się dzieje? Wiedzą, a jednocześnie - nie wiedzą. Umysł wie, ale nie przyjmuje do wiadomości. Zna fakty, ale ich nie rozumie, tak jak się zna opowieść o Królewnie Śnieżce.

To jest właśnie brak filozofii. Nikt nie zachęca ich do porównywania wiedzy, do refleksji nad nią. Brakuje nauczyciela, który przyjdzie i powie: "Dobra, to czego się dowiedzieliście dzisiaj na bioli? A na fizie? A na "polaku"? OK. Jakie z tego mogą płynąć wnioski? Jak to się ma wszystko nawzajem do siebie i do nas samych?"

Nie ma żadnej "nauki o wiedzy". Nie widzą sprzeczności, niekonsekwencji, z informacji nie wyciągają wniosków. To jest ewidentnie skutek braku filozofii w szkołach.

6 komentarzy:

  1. Zaprawdę jest to przerażające!
    Pocieszam, że nie wszędzie tak jest :) moje dzieci (LO) wiedzą nawet o co chodzi z jaskinią Platona i co więcej umieją to wytłumaczyć na innych lekcjach (np.na j.polskim). Uczennice filozofii startujące w olimpiadzie same podkreślają brak filozofii w szkole jako szkodliwy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz :-)
      Brak filozofii w szkołach jest rzeczywiście szkodliwy. Stawia to nas w sporej odległości od bardziej cywilizowanych krajów.
      Skutki są jakie są, i to nie tylko w szkole.

      Toporny pragmatyzm też powinien mieć jakieś granice, bo inaczej stanie się plagą.

      Cieszę się, że od reguły są wyjątki! Ale nauczanie w "normalnym" kraju nie może opierać się na wyjątkach.

      Niebawem MEN zadecyduje, że na lekcje o Koperniku lub Darwinie trzeba zbierać co najmniej siedmiu chętnych.
      W zasadzie jakiemu pracodawcy potrzebne jest, by pracownik wiedział, że Ziemia krąży wokół Słońca? tak samo wydajnie można pracować uważając odwrotnie.

      Usuń
  2. Z tym się zgadzam. Poza tym "z czym do ludzi" jeśli chodzi o podręczniki z filozofii. Jednyny dopuszczony przez MEN jest tragiczny, dużo błędów, a na mój zarzut, że chyba nie pisali go filozofowie pani z wydawnictwa odpisała, że pisał to mgr filozofii i teologii oraz dr socjologii.... skoro to są wykwalifikowane osoby...

    OdpowiedzUsuń
  3. Do pośmiania - Matura to bzdura, odcinek o filozofii ;)
    http://www.youtube.com/watch?v=t4d_GU9cAus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeśli chodzi o filmik, to najsłabiej wypadła parka... Mimo to ogólnie nie było tak źle - widać część osób była jednak podstawiona.

      Usuń
  4. Dla mnie super podręcznikiem jest Antypodręcznik filozofii Onfreya. Napisany "z pazurkiem", podoba się młodzieży... ale w naszym kraju chyba go nie dopuszczą. Ale polecam do przejrzenia!

    OdpowiedzUsuń