środa, 26 czerwca 2013

Prawda - kółko filozoficzne w szkole średniej

Zagadnienie prawdy jest dość skomplikowane, dlatego najlepiej nada się do szkoły średniej, ale kto wie - może mogłoby zainteresować też młodszych uczniów. 

Jedną z najbardziej ciekawych, a zarazem najbardziej irytujących dla wielu osób cech filozofii jest to, że pyta ona o sprawy pozornie oczywiste. 

Wydaje się, że każdy, kto dysponuje szczyptą zdrowego rozsądku wie, co to jest prawda, a w życiu codziennym często używamy tego słowa. Kiedy jednak się zastanowić, okazuje się, że wcale nie jest to takie proste. Rzeczy same w sobie nie są ani prawdziwe, ani fałszywe. Kiedy ktoś mówi "to jest prawdziwe złoto", to jego zdanie może być prawdziwe lub fałszywe - ale nie sama rzecz do której się to zdanie odnosi. Ona po prostu jest. 

Kłopot w tym, że nie wiadomo, na czym polega prawdziwość zdania. W związku z tym zaproponowano kilka "definicji" prawdy, z których właściwie żadna nie jest zupełnie dobra. 

1. Klasyczna definicja prawdy (Arystoteles)
Prawda to zgodność sądu z rzeczywistością. To najchętniej przyjmowana, jakby intuicyjnie akceptowana definicja. Cóż z tego, jeśli nie wiadomo, na czym ta zgodność ma polegać. Jeśli mówię "to jest kula", i jeśli nawet moje zdanie jest prawdziwe, to przecież... w moim mózgu nie ma żadnej kuli... na czym więc miałaby polegać ta zgodność?

2. Według niektórych filozofów, np. Kartezjusza, kryterium prawdy może być oczywistość. Jeśli coś jest zupełnie oczywiste, jak na przykład stwierdzenie, że "kwadrat ma cztery boki", to nie może być nieprawdziwe. Kłopot w tym, że nie ma sposobu by tę "oczywistość" komuś pokazać. Nie da się nikogo przekonać o oczywistości jakiegoś poglądu, jeśli on sam nie uznaje go za oczywisty. Poza tym - może zdarzyć się i tak, że coś, co uważaliśmy za oczywiste okazuje się jednak nieprawdą...

3. Koncepcja zgody - jeśli większość ludzi zgadza się odnośnie jakiegoś twierdzenia, to musi ono być prawdziwe. No dobrze - ale jeśli przekonania większości decydują o tym, co prawdziwe a co nie, to który fizyk zgodzi się np. badać atom przeprowadzając ankietę wśród obywateli Polski pt. "jak ci się zdaje, jak wygląda atom"?
No dobrze - niech będzie zatem - prawdziwe jest to, w czym zgadzają się specjaliści w danej dziedzinie. Ale czy niegdyś, większość specjalistów w danej dziedzinie zgadzała się co do poglądów Kopernika czy Darwina? No właśnie....

4. Koncepcja użyteczności. Wybrałem się na wycieczkę do lasu, którego nie znam. Mam do wyboru dwie drogi, by dojść do starej chaty. Szczęśliwie spotykam innego wędrowca, nadchodzącego z przeciwnej strony. Na moje pytanie odpowiada on, że aby dojść do starej chaty trzeba wybrać ścieżkę po lewej stronie. Jeśli idąc tą ścieżką rzeczywiście dojdę do starej chaty - znaczy to, że wędrowiec mówił prawdę. Jego słowa okazały się użyteczne, osiągnąłem swój cel.
Cóż z tego - nie wszystko co jest użyteczne musi być prawdziwe. Teorie nazistów były bardzo skuteczne i użyteczne, poruszały wielkie tłumy lecz - były nieprawdziwe...

5. Koncepcja koherencyjna. Jeśli jakieś zdanie jest logiczną częścią większej całości to jest prawdziwe. Ale i tutaj mamy problem - bajki też są często spójne, logiczne i jedna rzecz wynika z drugiej...

A więc jak to jest? Cóż to jest prawda? Ostateczne rozwiązanie tej zagadki najlepiej pozostawić uczniom uczęszczającym na kółko :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz