Jeśli tak, to jedynie dla starszych klas szkoły średniej. Przesłanie etyczne w filmie jest bardzo wyraźne. Rodzice Dominika są zajęci pracą i karierą. Nie mają w ogóle czasu dla swojego syna, który ucieczki zaczyna szukać w Internecie. Łączy się z wirtualną grupą "sali samobójców". Za pośrednictwem Internetu poznaje dziewczynę, która namawia go do samobójstwa. W tej roli sepleniąca jak zawsze Roma Gąsiorowska.
Jest to film, który może podobać się młodzieży, wprost nawiązuje do ich współczesnych problemów - wyobcowanie, nihilizm, obojętność otoczenia i wszechobecna tyrania telefonów komórkowych, którymi nagrywa się co się da. I tu plus dla filmu, właśnie za poruszenie tego problemu. Kiedy dzieje się coś złego, strasznego - pierwszą myślą jest właśnie "szybko, nagrywamy!". Pokazane jest też to, jak można człowieka zniszczyć za pomocą Internetu, szczególnie młodego i wrażliwego, ponieważ drugą myślą jest - "szybko, publikujemy!".
Niemniej jednak, jako dzieło kinowe film jest słaby. Mam wrażenie, że został nakręcony na tej samej zasadzie na jakiej od lat kręci się filmy wajdowskie - wiadomo, że nauczyciele zagnają do kina i bilety się sprzedadzą.
Pełno tam jakichś nieprzemyślanych zupełnie scen. Np. Dominik zabiera ze sobą do szkoły pistolet i wszyscy zaczynają się go bać. Problem w tym, że nikt nie wie o tym, iż Dominik ma pistolet w kieszeni, bo go nie wyciąga, no chyba, że coś przeoczyłem...
Umierający na skutek zatrucia bohater wrzeszczy na całe gardło z energią jakiej nie powstydziłby się kibic na stadionie. Moim zdaniem ta scena też wypada nieprzekonująco, za głośno krzyczy jak na konającego.
Generalnie film jest naiwny i słabo zrobiony. Ale ludzie i tak na niego polezą, tak jak poleźli na "Listy do M". Nie da się go porównać np. z "Requiem dla snu".
Mimo wszystko, film nadaje się na etykę lub godzinę wychowawczą, bo porusza ważny, współczesny problem, szkoda, że pokazano go w tak płytki sposób, charakterystyczny dla produkcji w stylu "M jak miłość". Niemniej jednak ludziom, którzy nigdy nie widzieli dobrego kina może się spodobać.