Koniec świata nie nastąpił. Chociaż - nigdy nie wiadomo. W Ameryce podobno działał pewien prorok, który jasno wyznaczył i datę i godzinę. Nadszedł sądny dzień i koniec świata nie nastąpił. Nieco rozczarowani wyznawcy zjawili się u swojego guru i zapytali czemu nie ma końca świata. Ten, wcale nie zmieszany odparł: "koniec świata nastąpił, lecz wyście go nie zauważyli".
Ale do rzeczy. Filozofia jak wiadomo to nauka wyklęta (w Polsce!). Znaleźć szkołę gdzie uczy się filozofii to niemal jak trafić w Totka, w Dużego. Znaleźć etykę w szkole już łatwiej, coś jak trafienie w Kaskadę. No dobrze, trochę przesadzam... ale przecież to mój blog, moja działka, i mogę sobie na tym kawałku cyfrowej gleby trochę poprzesadzać.
Uważam, że już na lekcjach etyki w SP można przemycić coś niecoś filozofii. I uwaga - wielka niespodzianka. Etyka wcale nie sprowadza się do nauki tego, jak być grzecznym. Żeby mówić "Dzień Dobry" i myć ręce przed jedzeniem. To są pewne szczegółowe wnioski, jakie wyprowadzamy z naszych bardziej ogólnych wniosków, które formułujemy jako robocze odpowiedzi na nasze bardzo ogólne pytania (bardzo chybotliwa konstrukcja, ale na razie jakoś zdaje egzamin).
Etyka, szczególnie w starożytności obracała się wokoło ważnego pytania: "Jak żyć, aby być szczęśliwym?".
Tak wygląda moja notatka na lekcję w SP o cynikach, stoikach i epikurejczykach:
Etyka – „Spotkanie z filozofią”.
Sokrates, Arystoteles: „Jak być
szczęśliwym?”.
W starożytności było to typowe
pytanie etyczne.
Trzy ważne szkoły filozoficzne (szkoła filozoficzna to filozofowie,
którzy mniej więcej zgadzają się ze sobą ;-))
CYNICY (Antystenes,
Diogenes)– szczęście to uniezależnienie się od przypadkowych i łatwych do
stracenia rzeczy. Szczęście nie łączy się ze sławą, władzą czy bogactwem. Im
mniej posiadamy tym trudniej nas unieszczęśliwić… Każdy może osiągnąć
szczęście. Cyników przezywano „psami” ponieważ nie przejmowali się zasadami
panującymi pośród ludzi. Żywili się czymkolwiek, spali gdzie się da i mieli
głęboko w nosie „porządnych obywateli”.
STOICY (Seneka, Marek Aureliusz) – los i prawa przyrody są
nieuchronne (nie da się przed nimi uciec). Trzeba umieć godzić się ze swoim
losem. Najważniejszy jest spokój. Mędrzec ze spokojem przyjmuje zarówno
szczęśliwe jak i smutne chwile. Nie przejmuje się tym, na co nie ma wpływu. Przysłowiowy
„stoicki spokój”.
EPIKUREJCZYCY (Epikur) – należy unikać
przykrości, czerpać radość z przyjemności. Warto zrezygnować z mniejszej
przyjemności na rzecz większej (rachunek przyjemności!). Ważny jest
również umiar, zbyt wiele przyjemności prowadzi do cierpienia
(przejedzenie czekoladą!).
Filozoficzna „apteczka
podróżna” Epikura:
- Bogowie nie są straszni (zjawiska przyrody, np. burza - wynikają z „ruchu atomów”, choroba nie jest karą)
- Śmierć jest niczym (kiedy jesteśmy my nie ma śmierci, kiedy jest śmierć, nie ma nas)
- To co jest dobre jest łatwe do zdobycia
- To co jest złe, jest łatwe do zniesienia