Jednym z najbardziej zdumiewających problemów filozoficznych jest rozróżnienie między zjawiskiem a rzeczywistością. Uświadomienie sobie, że to, co postrzegamy zmysłami nie jest rzeczywiste narusza cały nasz "zwyczajny" sposób pojmowania świata. Można też spróbować bronić innego stanowiska i twierdzić, że właśnie to, co postrzegamy zmysłami i tylko to - jest rzeczywiste. Zarówno jeden i drugi pogląd nastręcza ogromnych trudności. Gdybyśmy bowiem stwierdzili, że istnienie polega na postrzeganiu - negujemy istnienie materii jako podłoża wszelkich zjawisk.
Można ten problem zasygnalizować już w szkole podstawowej na kółku filozoficznym. Proponuję użyć jakiegoś dużego przedmiotu materialnego, na przykład krzesła. Zadanie pierwsze polega na tym, by każdy z uczniów narysował krzesło. Aby uzyskać wyraźniejszy efekt można usadzić uczniów w różnych miejscach.
Następnie zbieramy rysunki i wieszamy obok siebie na tablicy. Są różne. Który z nich przedstawia prawdziwe krzesło? Wszystkie? Żaden? Czy zatem rzeczywiście widzimy rzeczy takimi jakie one są? Oczywiście, że nie. Podobne różnice będą dotyczyły przedmiotu postrzeganego przez różne zmysły.
Tutaj może pojawić się argument, że rysunki są po prostu niedokładne. Można pójść tym tropem i użyć aparatu fotograficznego. Odwzorowuje on lepiej niż niewprawna ręka rysownika. Jedno zdjęcie możemy zrobić przy dobrym świetle (A) i drugie przy innym świetle, np. przysłoniętym oknie (B). Zauważmy jak np. zmienią się kolory. Które zdjęcie przedstawia prawdziwe krzesło? Jeśli A, to czym jest B? A może obydwa? A może żadne?
Wiemy już zatem, że rzeczy nie wyglądają tak, jak je postrzegamy za pomocą zmysłów. Czym w takim razie są i jak wyglądają (jeśli w ogóle jakoś wyglądają) w rzeczywistości?Czy pod powierzchnią zjawisk istnieje jakakolwiek przyczyna naszych wrażeń?
Tu można puścić wodze fantazji, gdyż nie można tego wiedzieć z pewnością (filozofowie snują na ten temat różne przypuszczenia). I to jest temat na kolejny rysunek :-) Jak, Twoim zdaniem wyglądają przedmioty w rzeczywistości. Oczywiście, nie ma złych pomysłów ;-)
Temat ten uzmysławia dość interesujący aspekt filozofii. Niejednokrotnie dowodzi ona, że otaczający nas świat nie jest wcale tak prosty i oczywisty (i nudny) jak mogłoby się wydawać, ale że kryje on swoje tajemnice.
Temat ten uzmysławia dość interesujący aspekt filozofii. Niejednokrotnie dowodzi ona, że otaczający nas świat nie jest wcale tak prosty i oczywisty (i nudny) jak mogłoby się wydawać, ale że kryje on swoje tajemnice.