Zadałem wymienione w poprzednim poście "pytania do kontemplacji" uczniom i otrzymałem odpowiedzi mniej więcej takie (przytaczam najczęstsze):
- Kim jestem?
Ssakiem, człowiekiem, sobą (imię i nazwisko)
- Dlaczego tutaj się znalazłem?
Ponieważ mama i tata się spotkali. gdyby się nie spotkali nie byłoby mnie.
- Co odróżnia mnie od zwierząt?
Nic (najczęstsza odpowiedź)
- Czy dobrze wykorzystuję czas mojego życia?
Dobrze (bez precyzowania co to znaczy "dobrze")
- Co jest najważniejsze w życiu?
Pieniądze (niemal jednogłośnie)
Trzeba było więc wiele spraw wyjaśnić. Zastanowić się co to w ogóle znaczy "ja". Potem zadałem wiele trudnych pytań. Na przykład takich, czy gdybym urodził się pięć minut wcześniej, lub mama spotkała innego tatę, to czy istniałbym czy nie? Czy noworodek był tą samą osobą, którą jestem teraz, oraz czy będzie nią staruszek którym (być może) się stanę? Jeśli tak, to skąd o tym wiem? W którym miejscu właściwie znajduje się moje ja? (najczęstsza odpowiedź - w głowie) Czy w jakimś konkretnym miejscu w głowie? Czy gdyby ktoś stworzył idealną kopię mnie samego, co do atomu, to byłoby nas dwóch? Czy gdybym utracił wszystkie swoje wspomnienia i został zrzucony na spadochronie w Afryce gdzie nikt mnie nie zna - byłbym wciąż tym samym człowiekiem? Czy moja ręka to ja czy też już nie ja? Czy mój samochód to ja? (nie śmiejcie się, niektórzy sądzą, że samochód to część ich samych, są przerażeni kiedy się zepsuje). Dlaczego właściwie jestem tym kim jestem a nie kimś innym?
Przy pytaniu o zwierzęta trzeba było uświadomić uczniom, że człowiek jako jedyny jest zdolny do NAMYSŁU nad swoim istnieniem i jest świadomy własnej ŚMIERTELNOŚCI (uzyskuje tę świadomość w pewnym momencie).
Ostatnia sprawa też jest ciekawa, nie da się ukryć, że pieniądze są istotne, lecz nic przecież nie znaczą, gdy zabraknie prawdziwych przyjaciół lub dopadną poważne problemy zdrowotne, tym bardziej, że stan posiadania (wbrew temu co mówi popularna reklama) nie zawsze przekłada się na stan ducha :-)