poniedziałek, 29 września 2014

Budowla z kart i ekosystem

Ostatnio wparowałem na lekcję uzbrojony w talię kart do gry. Zadanie od którego rozpoczęliśmy zajęcia polegało na zbudowaniu dowolnej, jak największej konstrukcji z kart do gry. Przyznam, że wielu osobom wyszło to całkiem nieźle. Potem należało wyjmować po jednej karcie, możliwie jak najostrożniej, tak aby budowla się nie zawaliła. Zwykle katastrofa następowała już po wyjęciu jednej karty. 
Zabawa miała na celu zilustrować działanie ekosystemów - wystarczy zniszczyć jakiś element, wytrzebić gatunek roślin lub zwierząt, zbyt mocno zaingerować w świat przyrody - aby konsekwencje dla całości stały się bardzo złe. Można wyobrazić sobie, że człowiek jest jedną z tych kart tkwiących w skomplikowanej konstrukcji, której równowagę bardzo łatwo jest bezpowrotnie naruszyć.
Myślę, że to fajna, dająca do myślenia przenośnia. Zamiast kart można użyć np. zapałek. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz