środa, 10 października 2012

ZŁE symbole

Chciałbym poświęcić ten wpis pewnej fascynującej sprawie. Otóż, od pewnego czasu w polskich szkołach trwa kampania pod nazwą "niebezpieczne symbole" lub "złe symbole".

Pozwoliłem sobie tutaj wkleić przykładową broszurkę informacyjną, żeby było wiadomo o co chodzi. Ulotki  przyjmują różną postać graficzną, ale jest to mniej więcej coś takiego:

Źródło: http://79.173.24.103/zasoby_www/KOMPILACJE_ISO_-_DO_NAGRANIA_I_ODTWARZANIA_W_DVD/FILMY%20PRAWDY/DODATEK/FILMY_PRAWDY/3%29%20P.P.%20DVD%20DISC/8%29%20RELIGIA/02.Jak%20przezwyci%C4%99%C5%BCy%C4%87%20plany%20wroga/5%29%20Egzorcyzmy%20i%20walka%20duchowa/5%29%20Niebezpieczne%20symbole/


Osoba nie posiadająca żadnej wiedzy w temacie może stwierdzić "Ojej! Nie wiedziałem!". Zwłaszcza, że jest to informacja uzyskana w szkole publicznej, od nauczyciela, a zatem osoby godnej zaufania. Podobnie inni nauczyciele, zapewne potraktują takie informacje całkiem poważnie, jak i dyrekcja. Z pewnością wielu pomyśli: "jak to dobrze, że jest w szkole pan/pani X, która/który zna się na rzeczy i potrafi ostrzec nas i uczniów przed demonicznymi knowaniami".

Spieszę wyjaśnić, że symbol Yin-Yan, nie oznacza Boga i Szatana. Oznacza pierwiastek aktywny i pasywny, symbolizuje niebo i ziemię, kobietę i mężczyznę, bywa używany w sztukach walki symbolizując ideę obrony przez unik.
Nie jest to symbol satanistyczny, powstał nawet w kulturze gdzie pojęcie Szatana jako takiego - nie jest znane.

Pacyfka nie jest złamanym krzyżem. Oznacza sprzeciw wobec wojny. Nie słyszałem nigdy, by był wykorzystywany przez satanistów podczas czarnych mszy. Jego projektantem jest Geralt Holtom. Symbolizuje rozbrojenie nuklearne.

Symbol anarchii "A" nie jest symbolem satanistycznym. Oznacza sprzeciw wobec władzy, ale również wiarę w człowieka, w jego zdolność poradzenia sobie bez niej.

Oko Horusa i Krzyż Ankh wywodzą się ze starożytnego Egiptu. Przekonanie, że mają one rzekome satanistyczne znaczenie pochodzi od pierwszych chrześcijańskich misjonarzy, którzy sądzili, że bogowie Rzymu i Egiptu istnieją naprawdę, lecz wraz z pojawieniem się Jezusa Chrystusa "zeszli do podziemia" i są w istocie demonami. Jest to pewien fantastyczny pogląd.

Krzyż Atlantów zgodnie z tradycją został odnaleziony w Dolinie Królów w jednym z grobowców. Symbolizuje "energię kształtu" ale w żaden sposób nie odwołuje się do Szatana.

Satanizm jako taki wywodzi się ze średniowiecza i błędem jest utożsamianie go z chuliganami męczącymi zwierzęta czy niszczącymi cmentarze, którzy o satanizmie nie mają pojęcia. Korzenie satanizmu tkwią w sprzeciwie wobec bezwzględnej, okrutnej władzy roztaczanej przez Państwo i Inkwizycję. Był to pewnego rodzaju zlepek ludowych wierzeń i starych, pogańskich obyczajów. Satanizm oznacza również fascynację mocami samej natury. Generalnie odsyłam do książek gdyby ktoś chciał dowiedzieć się czegoś więcej. 

Można spierać się co do pentagramu, jednak zasadniczo był to symbol doskonałości, na przykład  dla Pitagorejczyków. Uosabia również harmonię i proporcje ludzkiego ciała. Nie jest tym samym co Pentagram Baphometa, choć często bywa z nim mylony.

Jedyny z tych symboli, który rzeczywiście można by uznać za "antychrześcijański" to liczba "666". Jest to "liczba Bestii" z Apokalipsy, czyli Objawienia Św. Jana. Według większości badaczy oznacza ona Nerona. Może jednak symbolizować cielesną niedoskonałość, ciało fizyczne (liczba 6 często przyjmuje takie znaczenie) a potrojenie oznacza po prostu spotęgowanie tych cech, całkowitą dominację materii nad duchem, jakiś rodzaj nieokiełznanego hedonizmu i materializmu. Nie wpadałbym natomiast w panikę. Sądzę, że w 99% przypadków noszenie trzech szóstek jest wynikiem chęci zaimponowania otoczeniu czymś odmiennym, tajemniczym, zwrócenia na siebie uwagi dziewczyn/chłopaków. Chodzi tu raczej o pewnego rodzaju styl.

Osobiście bardziej obawiałbym się "satanistów" w eleganckich garniturach, jeżdżących dobrymi samochodami, otoczonych powszechnym szacunkiem, czystych i schludnych, bezwzględnie sprawujących władzę w bankach/korporacjach i pomnażających własny majątek za wszelką cenę. Jednak walka z nimi się nie opłaca. Znacznie łatwiej dopaść uczennicę  z pacyfką lub ucznia z długimi włosami.

Prawda jest taka, że zło można wyrządzać pod różnymi symbolami - nawet z krzyżem na płaszczu... lub orłem na czapce. No dobrze, żeby się nie narazić, niech będzie, że to orzeł bez korony.