środa, 29 czerwca 2016

Recenzje zachęcające do dalszej pracy

Jakoś tak się w nas w kraju porobiło, że w modzie jest komuś dołożyć do wiwatu. Im bardziej się zmiesza nieszczęśnika z błotem, tym bardziej publiczność  jest zachwycona. Tymczasem każdy twórca potrzebuje pewnej dozy pozytywnej motywacji i uznania. Bez tego trudno mu funkcjonować i znaleźć w sobie motywację do dalszej twórczości. Może dlatego z mojego własnego punktu widzenia tak cenne są pozytywne opinie pisane przez Czytelników, które z niekłamaną radością odnajduję od czasu do czasu w sieci. Oto fragmenty jednej z recenzji książki "On", która ukazała się na stronie  Lubimy Czytać:


"Zatęskniłam za charakterystycznym zapachem lasu, za niepokojem, jaki wzbudza zapadająca nagle cisza. Ona nigdy nie wróży dobrze bohaterom –, ale nie łudźmy się nam również nie. Zwłaszcza, gdy jedyne, co nam zostaje to chrzęst ściółki pod stopami...Sprawa jeszcze bardziej komplikuje się w nocy. Jeśli ktoś miał okazję być na odludziu, w lesie po zmroku, doświadczył prawdziwej, nieprzeniknionej ciemności. Nam mieszczuchom tylko wydaje się, że wiemy co to jest. Żyjemy jednak wśród oświetlonych witryn sklepowych, podświetlonych skwerków, świateł drogowych i latarni. W lesie z dala od miast, w bezksiężycową i bezgwieździstą noc, nie ma żadnego źródła światła, żadnej łuny, poblasku, odbić – nic (no chyba, że ktoś potrafi „świecić oczami”). Mrok oblepia nas, a my ślepi w jego uścisku, odczuwamy pierwotny lęk. Gdy doświadczałam tego po raz pierwszy, byłam jak sparaliżowana. I to najbardziej urzekło mnie w tej powieści. Widać, że Henel wie o czym pisze, że wie, co to jest „nic” i skazane na nie, nasze ucywilizowane zmysły. Niezwykle plastycznie oddał wszelkie wrażenia, których ofiarami stajemy się w tym stanie: dotyk niewidzialnego i niepokój zmysłów. Jeśli ktoś nie rozumie o co chodzi, niech zafunduje sobie małą survivalową przygodę…" 

"Kolejnym atutem powieści jest język: prosty i dowcipny. Ta mroczna historia opowiedziana jest zgrabnym stylem i czyta się ją błyskawicznie. Mimo prostoty języka jest on niesamowicie plastyczny. Czuć wilgoć, słychać przytłaczającą ciszę, gdy ptaki nagle milkną, oczami wyobraźni pochłaniamy otaczającą nas scenerię, wraz z niepokojącymi cieniami… Powieść Henela, to bardzo wdzięczny materiał dla filmowca. To praktycznie gotowy do zekranizowania scenariusz."

Czytaj dalej na stronie LC









piątek, 24 czerwca 2016

Horyzont prawa horyzontem widzenia?

Zachęcam do przeczytania tekstu który ukazał się na stronie mydrea.ms. Marek zadaje ważne pytanie - czy to co jest legalne jest zawsze słuszne i dobre? Czy możemy przechodzić obojętnie wobec ludzkich tragedii i dyktatury banków? Czy powiedzenie "widziały gały co brały" jest rzeczywiście usprawiedliwieniem praktyki na skutek której niejednokrotnie ludzie z rozpaczy popełniają samobójstwa? Praktyki na skutek której cierpią dzieci i całe rodziny? 

Nie sądzę. 

 W Internecie znajdziecie Państwo mnóstwo opłacanych przez banki artykułów sponsorowanych związanych z kredytami. Można dowiedzieć się z nich o zaletach kredytów, a także zapoznać z porównaniem ofert rozmaitych banków. Niewiele jest jednak artykułów, w których pisano by rzetelnie o rzeczywistych celach i strategii bankierów, którzy bezlitośnie łupią kredytobiorców przemieniając ich właściwie w niewolników. Czytaj dalej....

Źródło: polskieradio.pl



poniedziałek, 20 czerwca 2016

Recenzja książki "Szkarłatny blask"

Zawsze, kiedy do głosu dochodzą najbardziej prymitywne pragnienia, budzą się demony. Historia praktyk okultystycznych ma głębokie korzenie, sięgające w głąb ludzkich słabości i wykorzystujące to, co w ludziach najmroczniejsze – żądzę władzy i pieniądza. Ezoterycy i okultyści, również w Polsce, przez lata szukali łączności ze światem umarłych, wierzyli w symbole, które miały dawać im władzę, dzięki którym mogliby rządzić światem. Łukasz Henel w swojej książce znakomicie wykorzystał ten temat. Nie ukrywam, konieczne było zarwanie nocy, żeby nie tylko nie stracić nic z treści, ale i z klimatu, w jaki Autor z efektem śnieżnej kuli wprowadza czytelnika. Starożytne stowarzyszenie, strzegące tajemnicy, tragiczna w skutkach próba przywołania demona, chłopak, który zupełnie przypadkiem znajduje się w centrum nadciągających wydarzeń, mających zmienić świat, a w końcu walka o przetrwanie świata – to wszystko powoduje, że od książki nie da się oderwać.... Czytaj dalej